czwartek, 2 sierpnia 2018

Obrus cd

Ufff jak gorąco.... lato w pełni. Ja powoli dłubię wykończenie obrusa. Ciężko się robi, bo ręce i szydełko się poci ;)


Tak wyglądał po skończeniu części głównej , była też przymiarka na stole :)



Chyba nie będzie źle :). Teraz robimy na około. Krótsza część jest, obecnie robimy dłuższą i końca nie widać. Dosłownie ....Majka pomaga mi dzielnie, bo Gucio jak to chłop woli poleżeć ;)




 Na balkonie to niestety tylko z rana, do około 7:30 w sobotę, w niedziele trochę dłużej. Później albo słońce, albo pracownicy w rynku


Z krzyżyków  w tej chwili to nic. Wcześniej powstała sówka do pracy, bo ile może zając siedzieć ;)


Kwiatki jakoś daj.a sobie rade, choć ciężko im :)


A tu z bałaganem, który ma zrobić pięknie




Pozdrawiam :)













12 komentarzy:

  1. Śliczny obrus i Majeczka dzielna, a Gucio też pracuje -nadzoruje.:) Pozdrawiam milutko i ślę głaski dla koteczków.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obrus super, jestem pełna podziwu, że w te upały dajesz radę szydełkować. Balkon wygląda bajkowo :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Lekko nie jest ale trzeba kończyć co się zaczęło 😉

      Usuń
  3. No powiem Ci, że JEST PIĘKNIE! Cudowny obrus.

    OdpowiedzUsuń
  4. Obrus ślicznie się prezentuje! Jeszcze trochę i będzie piękną ozdobą stołu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiekny obrus! Brawo! Satysfakcja musi byc nieziemska :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj jest powiem nieskromnie ☺. A będzie jeszcze większa jak skończę 😉. Dziękuję ☺

      Usuń
  6. Wow, dech mi zapiera! o jest ogromne, mega ogromne! I takie piękne.

    OdpowiedzUsuń