No tak. To nie krzyżyki dziś pokarzę. Wiecie, że papierki też mnie pociągają . I dziś zaprezentuje ostatnie pracki :)
Jako pierwsze kartki ślubne :). Powstały dwie. Jedna charytatywnie druga na zamówienie :)
Bałam się trochę tego złotego, ale chyba nie wyszło tak źle :)
Jedna już odebrana, a druga dziś powędruje do osoby, która licytowała :)
Powstała też kartka dla siostry na imieniny. Zdziwiona trochę była, bo przyzwyczaiłam do haftowanych kartek ;)
Powstał również czekoladownik, też na aukcję charytatywną :)
Czekoladka też jest :). A Pani, która wylicytowała go i zapłaciła wystawiła ponownie do aukcji :)
I to tyle. Hafciarsko dłubię chatę ;)
Pozdrawiam :)