O jeeeeeju, jeeeeeeju uciekło gdzieś pół roku :). Hafty poszły trochę do przodu, ale niestety Chata w górach nie osiągnęła półmetka :)
A jest tak :)
Męczy mnie trochę ta zieleń, ale trzeba dać radę :)
Efekt jest ekstra i to daje kopa,żeby szyć dalej :)
W tej chwili jest za mną 1/4. A to oznacza,ę jest zrobionych 16.432 krzyżyki :)
Kolejny haft,który idzie do przodu to słoiczki :). Było tak :
A jest tak :)
Jak widać powstały dwa :). Tu finał stoi za progiem :) :) :)
Cieszy mnie to bardzo, nie dlatego,że jest jakiś masakryczny, ale dlatego,że będę go mogła powiesić na ścianie ;)
Hafty poszły sporo do przodu dzięki urlopowi :) . Krótki był, ale baaardzo upalny i w sumie pracowity robótkowo. Powstało kilka rzeczy scrapowych ;)
Pozdrawiam :)