Gdyby nie SAL to ten post nazwałabym " Sztuka liczenia".
Coś mi się pomieszało i uważałam,że poprzednia kawka jest tą właściwą na czerwiec. A tu nie ;). Zabawa zaczęła się w październiku. W związku z tym na czerwiec wypada dziewiąta kawka i o to jest :)
Nie wiem czemu, ale szyło mi się ja jakoś ciężko. I ma gdzieś byka, uciekł mi jeden rządek .....
I co ciekawe tylko z jednej strony, z lewej, ale pokombinowałam i jakoś wyszło. Chyba w sumie nawet nie widać ;)
I wszystkie razem :)
Pozdrawiam :)
super nikt nie jest nieomylny:)
OdpowiedzUsuń