I tak. Zaczęła się jesień. temperatura do spacerów nie zachęca, choć byłyby wskazane:). Czas trzeba czymś zagospodarować , bo ciemno robi się już o 7.Sama zaczęłam szyć świąteczne hafciki i na innych blogach też się pokazują.
Jednak jedna z naszych blogowych Koleżanek - Kasia chce się z nami zabawić. Ma nadzieję na kulową zabawę. I czemu odbierać Jej tę radochę ;)
Nie wiem czy się wywiążę, bo trochę października spędzę w szpitalu a później to wiadomo trzeba trochę czasu,żeby wrócić do pełni sil :). Jednak wspólne wyszywanie mnie pokusiło i się zgłosiłam :). Ile zrobię, tyle zrobię i już.
Tu wpadamy jeśli mammy ochotę się rzucać.....oczywiście kulami :)
Kusi mnie ten Sal, zaczęłam juz coś innego haftować, ale te kule wyglądają bardzo zachęcająco :-)
OdpowiedzUsuńZapisuj się Agata. Ja też mam co robić, ale co tam....
UsuńJa nie umiem haftować i raczej to nie dla mnie, ale życzę powodzenia w wyzwaniu. Nie wiem czy dobrze wyczuwam że czeka Cię zabieg lub operacja, życzę żeby wszystko przebiegło pomyślnie. Dużo zdrówka. Serdeczności.:)
OdpowiedzUsuńdziękuje. Dobrze wyczuwasz . Niestety operacja... ale musi być dobrze
Usuń