sobota, 11 sierpnia 2018

TUSAL 2018 - Sierpień

I jest  :) 11 sierpnia.....jak ten czas zasuwa :) Pora na kolejną prezentację słoiczka :)


Trochę mało wpada nitek do słoiczka, bo chcę skończyć obrus, ale obecnie szyje się kawka :)


Dziś pada, mamy chwilę oddechu od upałów 


Kwiatki też odetchną :)


A wpis robiłam z Majeczką, która wylądowała mi na rękach :)



Pozdrawiam :)





7 komentarzy:

  1. U nas też troszkę chłodniej, w nocy padało a i teraz przelotnie kropi. Niteczek w słoiczku nazbierało się całkiem sporo. No i koniecznie mizianki dla Mai przesyłam. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie trochę popadało, ale to i tak stanowczo za mało, dobrze że się ciut ochłodziło, ale mam wrażenie że upały jeszcze wrócą. Pozdrawiam milutko. Głaski dla kotka.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Majeczka trochę zaspana, wcale jej się nie dziwię. Po takich deszczach mi też się oczy kleiły, ale nowy post musiał powstać. Miłego weekendu, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas dopiero dziś pada :) po tylu miesiącach suszy.

    OdpowiedzUsuń