poniedziałek, 10 września 2018

Candy w Krzyżykowym szaleństwie

U Kasi w Krzyżykowym szaleństwie jes Candy. Okazja nie byle jaka, blog istnieje 5 lat :)


Kasia zadała pytania dla biorących udział w zabawie :). Nauczona byłam,ze prace domowe należy odrabiać :)

            
Kiedy myślę Krzyżykowe szaleństwo to: rzeka inspiracji dla mnie. Inspiracje dotyczą głównie kartek. Kasia robi je na drobnych kanwach, a ja osiągnęłam dopiero 14, czasami 16. No i ich wykończenie jest rewelacyjne.

Pierwszą pracą, którą zobaczyłam na Krzyżykowym szaleństwie było: szczerze powiem ,że nie pamiętam. Ale na pewno było to coś ładnego i dlatego wracam tam dość często.

Zajrzałam po raz pierwszy na Krzyżykowe szaleństwo bo: oglądałam inne blogi i gdzieś w zakładach się pojawiło Krzyżykowe szaleństwo ze swoimi pracami. Zaciekawiło mnie i stałam się stałym bywalcem :) 

Najbardziej na Krzyżykowym szaleństwie podoba mi się: wykonanie prac. Zawsze są dopracowane. Kartki pięknie wykończone. Duże prace są robione bardzo dokładnie. No i ilość i różnorodność ( kartki, zakładki, zawieszki,notesy). Codziennie jest co oglądać :)

Autorka Krzyżykowego szaleństwa jest sympatyczną osobą, sądząc po postach. Jest szczera w opiniach na temat prac innych. I baaaardzo pracowita. Widać,że nie potrafi siedzieć bezczynnie ;). Testuje też wiele rzeczy u Igiełki. No i chyba lubi jak się coś dzieje, bo organizuje dużo zabaw, które na pewno kosztują ją wiele zdrowia ;)

Na Krzyżykowym szaleństwie zmieniłabym: chyba nic. Taka forma mi odpowiada :)

Najbardziej zadowolona byłabym gdybym od Katarzyny otrzymała: chyba każdy upominek przyjmę z przyjemnością. Breloczki, kartki, magnesiki, notesy , zawieszki, zakładki...... Pełna dowolność, bo wszystko mi się podoba :)

Pozdrawiam Kasiu :)

Zachęcam do wzięcia udziału w zabawie :)



3 komentarze: