niedziela, 18 kwietnia 2021

Haftowana niedziela

 Zamówienie na pamiątkę chrztu miałam już dawno. Ale jakoś wena mnie odpuściła i zwyczajnie mi się nie chciało. Nawet nie chciało mi się szukać wzorów w gazetkach, Może znacie ten stan. Przed niedzielą czegoś szukałam w szafce i w końcu wyciągnęłam gazetki. Pani która zamawiała wybrała tego aniołka :)


Nie powiem, do szycia prościutki. Jednak jak przyszedł moment na kreseczki........ załamka .


Kreseczki idą głównie przez środki xxxxx. Jakoś dla mnie to był problem. Nie wyobrażam sobie szyć ich na drobniejszej kanwie. Ja szyłam na 14. Tak ogólnie z efektu jestem zadowolona. Zobaczymy co powie jutro Babcia, która zamawiała :)


Pozdrawiam :)






10 komentarzy:

  1. Bardzo ładna pamiątka:) Słodki ten mały aniołek;) Pozdrawiam SylwiaB

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny aniołek! Warto było się pomęczyć z kreseczkami, efekt końcowy jest super:) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super pamiątka a kreseczki pierwsza klasa. Ja zawsze mam z nimi kłopot 😉 pozdrawiam serdecznie 😗

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny jest ten aniołek,,sliczna kartka :)

    OdpowiedzUsuń