niedziela, 22 lipca 2018

Szara serwetka

No tak..... jednak nie lubię siedzieć bezczynnie. Na początku tygodnia wylądowałam na trochę w szpitalu . Nie było to długo , tylko 3 dni.... Ale perspektywa leżenia przerażała. Trzeba coś robić ;)


Kolorek jest szary, mój , piękny :). Poleciła mi go Koleżanka :)


Tak się zaczęło na tym szpitalnym łóżku, wychodząc było już tyle


Dostałam wolne do środy, więc powoli szła dalej, rano przy kawce też na balkonie :)



Wczoraj nastąpił koniec i trzeba było ją usztywnić , a tego za bardzo nie lubię, ale jakoś poszło


Powiem nieskromnie, ale bardzo mi się podoba :). Pójdzie pewnie na prezent :), a sobie może jeszcze kiedyś zrobię :)




Pozdrawiam :)








13 komentarzy:

  1. Piękna ! Bardzo ciekawy wzór i kolor

    OdpowiedzUsuń
  2. Sliczna-) mnie kusza ubrania szydelkowe, serwety to wlasciwie jedynie podziwiam u innych-) pozdr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja jakoś bardziej obrusy, serwery, bieżniki ☺. Pozdrawiam

      Usuń
  3. Przecudna serwetka , w sam raz na prezent dla wyjątkowej osoby :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna, piękny kolorek.:) Życzę duuużo zdrówka i oby jak najdalej od szpitali. Serdeczne uściski.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szpitalnych odwiedzin życzę jak najmniej. Za to takich pięknych serwetek całe mnóstwo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O wow, ale kapitalny efekt, niesamowicie mi się ta serwetka podoba :) może jakaś wymianka za taką zielony groszke :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok ten serwetki już nie mam...... A groszkowy w sumie do niczego mi nie pasuje. Jednak kiedyś możemy pomyśleć o wymianie 😉

      Usuń