wtorek, 24 lipca 2018

SAL kawowy - kawka jedenasta

Witam :).
No tak na wolnym duuuuuuuuuuuużo czasu, trzeba czymś się zająć :). Serwetka już u nowej właścicielki i się podobała. Ja natomiast żeby czymś się zająć złapałam igłę i powstała jedenasta kawka.




Zaczęła wczoraj, szyło się ekstra. Kolorów nie trzeba było tak często zmieniać ;)




I komplet :). Została jedna kawka :)


Pozdrawiam :)






niedziela, 22 lipca 2018

Szara serwetka

No tak..... jednak nie lubię siedzieć bezczynnie. Na początku tygodnia wylądowałam na trochę w szpitalu . Nie było to długo , tylko 3 dni.... Ale perspektywa leżenia przerażała. Trzeba coś robić ;)


Kolorek jest szary, mój , piękny :). Poleciła mi go Koleżanka :)


Tak się zaczęło na tym szpitalnym łóżku, wychodząc było już tyle


Dostałam wolne do środy, więc powoli szła dalej, rano przy kawce też na balkonie :)



Wczoraj nastąpił koniec i trzeba było ją usztywnić , a tego za bardzo nie lubię, ale jakoś poszło


Powiem nieskromnie, ale bardzo mi się podoba :). Pójdzie pewnie na prezent :), a sobie może jeszcze kiedyś zrobię :)




Pozdrawiam :)








piątek, 13 lipca 2018

TUSAL 2018- Lipiec

Jest 13 Lipca i jest słoiczek :)






Pozdrawiam :)



czwartek, 12 lipca 2018

CANDY u Rudlis

Rudlis z bloga Papierowa obsesja zorganizowała Candy :). Cukierasów mnóstwo, wiec się zapisałam. Czasami takie cuda można wykorzystać do haftowanych kartek. A papiery w zestawie cudne :)

                                                           Szczegóły tu klik



Rudlis tworzy cuda więc można się zainspirować i warto odwiedzić Jej bloga :)

poniedziałek, 9 lipca 2018

SAL kawowy - kawka dziesiąta

Witam :)
W sumie bez większej weny, trochę w bólach ale powstała :)


Jest bardzo kolorowa



I etapy tej mozolnej pracy




I cały zestaw razem :)


Pozdrawiam









piątek, 6 lipca 2018

Niemoc.................

Oj duuuuuuuuuuuuuuuża niemoc. Jakieś dziwne rozdrażnienie i  dosłownie kilka krzyżyków. Wzięłam się za dziesiątą kawkę i tragedia. Pięć krzyżyków i prucie, skupić się nie mogę. W sobotę zrobiłam sówkę, tak na próbę



Nie mam takich małych magnesików,więc wsadziłam ją na patyk :). Chyba też nieźle wygląda


Wyszyłam również malutki hafcik. Zestaw dostałam chyba przy wymiance kawowej :).Fajnie się szyło. Gdybym spotkała inne zestawy to pewnie bym się pokusiła :)
Motylek może lecieć w dół


albo leci w górę :)

 W obrusie się walnęłam i trzy rządki musiałam pruć . I byłam baaaardzo zła na siebie 


no i kawki, które rosną, choć ostatnia jakoś wolno



Pozdrawiam i życzę fajnego weekendu :)